Tym razem testujemy wpływ jakości helu na czas latania balonów.
We wcześniejszych wpisach pisaliśmy już o tym, jak długo latają balony z helem. Przeprowadziliśmy również test długości latania balonów w zależności od ich producenta. Zapraszamy do zapoznania się z tymi opracowaniami. Tym razem postanowiliśmy sprawdzić, jak jakość helu wpływa na czas latania. Różni producenci sprzedają hel pod różnymi nazwami: „hel balonowy”, „gaz balonowy”, „mieszanka balonowa”, „hel do balonów” itp. My korzystamy z produktu firmy Air Products sprzedawanego jako – „hel balonowy”. Jak dowiedzieliśmy się bezpośrednio u producenta, jest to hel czystości 4.2, który nie posiada certyfikacji. Ponieważ sam proces certyfikowania również kosztuje, a baloniarzom nie jest on potrzebny, hel do balonów może być sprzedany trochę taniej niż ten po certyfikacji. Oprócz tego w sprzedaży jest również hel o określonym stopniu czystości jak np. 4.6 czy 5.0. Jest to gaz produkowany na potrzeby laboratoriów chemicznych. O zastosowaniu takiego czystego helu do balonów rozmawiało się w środowisku dekoratorów od dawna. Jednakże zdania co do uzyskanych efektów były mocno podzielone. Optymiści twierdzili, że użycie czystego helu pozytywnie wpłynie na czas latania balonów. Więcej helu w „helu” sprawi, że mimo tego, iż będzie uciekał on z balonów w takim samym stopniu co zwykły, to jednak w balonie będzie go więcej, a więc będzie on latał zdecydowanie dłużej. Pesymiści wyrażali opinię, iż ponieważ cząsteczki helu są drobne, a będzie ich więcej niż w standardowym produkcie szybciej uciekną porami w gumie i taki balon końcowo będzie latał krócej. Większość wychodziła również z założenia, że skoro czysty hel jest kilkukrotnie droższy od tego balonowego, to nikt nie będzie używał go do balonów. Ponieważ jednak nie lubimy pytań bez odpowiedzi, a balony to nasza pasja, postanowiliśmy przeprowadzić test i samodzielnie sprawdzić jaka jest prawda. W tym celu zakupiliśmy butlę z helem 5.0 i przystąpiliśmy do pompowania balonów. Do testu użyliśmy srebrnych balonów firmy Belbal w rozmiarze B105. Balony napełnialiśmy helem do tego samego rozmiaru naprzemiennie (jeden balon helem balonowym, jeden helem 5.0). Następnie wszystkie balony zostały przeniesione do pomieszczenia z temperaturą pokojową, gdzie latały sobie pod sufitem. W czasie testu w pomieszczeniu utrzymywana była mniej więcej stała temperatura. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy, kiedy balony zaczną spadać. Okazało się, że balony również spadały przemiennie w podobnym przedziale czasowym, a więc jakość helu, którym zostały napełnione, nie miała znaczącego wpływu na czas latania. Akurat tego się nie spodziewaliśmy, ale wyniki eksperymentu były jednoznaczne. A skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać :) Jeżeli jednak w Wasze ręce wpadnie czysty hel, to spokojnie możecie użyć go do napełniania balonów – jego czystość nie ma większego wpływu na późniejszy czas latania. Uwaga: powyższy eksperyment służył do porównania helu o różnych klasach czystości i nie ma przełożenia na oferowane przez niektórych sprzedawców mieszanki helu z azotem.