Wczoraj we Wrocławiu otworzyła się nowa klinika onkologii dziecięcej – Przylądek Nadziei. Z okazji tego otwarcia mieliśmy zadanie wykonania dekoracji balonowych. Po pierwsze należało zasłonić dwie latarnie prowadzące do kompleksu szpitala od strony ulicy Wiśniowej. Do tego celu użyliśmy niewielkich baloników w kolorach żółci i zieleni. Ułożone zostały one spiralnie, na całej wysokości filarów tak, że te zostały w całości przesłonięte. Girlandy z balonów powieszone zostały również na scenie, gdzie miała odbywać się oficjalna część uroczystości. Głównym zadaniem było zasłonięcie logotypu kliniki umieszczonego nad wejściem. Efekt ten miał być osiągnięty poprzez przykrycie go dwoma ścianami balonowymi, które po przecięciu wstęgi miały rozjechać się na boki odsłaniając logo. W tym celu wykonaliśmy dwa fragmenty ściany, które następnie wciągane były do góry. Cały proces wciągania i montażu utrudniał nam silny wiatr. Taka ściana z balonów o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych zachowywała się jak żagiel łapiąc wszelkie podmuchy. Wiatr zmieniał kierunki raz odpychając, to znów dociskając ją do budynku. W tych warunkach wywindowanie jej do góry i dowiązanie do ścianki z logo był nie lada wyzwaniem. A nawet po dowiązaniu wiatr nie ustępował cały czas nią szarpiąc. Musimy pamiętać, iż taka ściana z balonów pomimo masywnego wyglądu jest tylko konstrukcją z powiązanych ze sobą baloników i dlatego takie zaciekłe ataki wiatru powodują, iż cały czas pracuje. Niestety takie ciągłe poruszanie może powodować niewielkie deformacje w strukturze. Na szczęście nie były one duże i nie wpłynęły znacząco na ogólny wygląd całości. Kiedy po ciężkich zmaganiach logo zostało w końcu zasłonięte, a ściana umocowana mogliśmy zająć się ostatnim punktem dekoracji. Były to balony z helem na wstążkach. Zostały umocowane do słupków poniżej ściany i miały być odcinane i uwalniane przez dzieci - małych pacjentów kliniki wraz z wolontariuszami, w czasie rozsuwania ściany balonowej. Uff, wszystko zostało przygotowane, mogliśmy spokojnie czekać na rozpoczęcie uroczystości. Po zakończeniu przemówień i podziękowań doszło do punktu kulminacyjnego części oficjalnej – przecięcia wstęgi. Zaraz po tym wydarzeniu ściana z balonów została przez nas rozsunięta odsłaniając logo kliniki. Oba fragmenty konstrukcji umocowaliśmy po bokach logotypu, ponownie walcząc z wiatrem i tym razem znów zwycięsko. Goście udali się zwiedzać klinikę, a my upewnialiśmy się czy mocowania wytrzymają napór wiatru. Życzymy wszystkim małym pacjentom jak najszybszej przeprowadzki do nowego budynku, aby ich leczenie mogło odbywać się w godnych warunkach. I oczywiście co najważniejsze szybkiego powrotu do zdrowia.